Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeMożesz zrobić deal z bohaterem wyprawy - np. zapłaci ci 500 złotych za każdy zrzucony kilogram jego wagi. Ma rezerwę na zrzucenie plus/minus połowy wagi. Czyli jakieś 30-40 tys. złotych. Ale odpowiedzialnym za zrzucenie jego wagi będziesz ty. Kontrakt na rok. Miesięcznie da ci to więcej niż masz teraz. Wchodzisz czy będziesz biadolić dalej?
Odpowiedzspróbuj jeść przez tydzień na śniadanie 2 kromeczki razowego chleba, na obiad chudy rosołek, kotlet sojowy, 100g ziemniaków i sórówkę a na kolację szklankę wody. I wtedy zastanów sie czy da się być odpowiedzialnym za to żeby ktoś wytrzymał na takiej diecie.
OdpowiedzWidzę, że należysz do tych, którzy myślą że dieta=drastyczne ograniczenie kalorii. W przypadku bohatera artykułu jest to raczej jedzenie wieczorem, jakkolwiek z pewnością z nadmiarem kaloryczności i bogactwem pokarmów z wysokim tzw. indeksem glikemicznym. Ograniczenie kaloryczności to nieprawidłowa dieta odchudzająca, bo powoduje raczej efekt jo-jo niż trwałe efekty.
OdpowiedzCzy autor prosił Was o pomoc w odchudzaniu? Rozumiem aluzję do wypowiedzi aaaa ale myślę, że idziecie już trochę za daleko. To jest portal M-O-T-O-C-Y-K-L-O-W-Y, a nie o zdrowej diecie!
Odpowiedz